wtorek, 1 marca 2016

Dżinsy z czerwoną... :)



No to ja za ciosem idę i szyję, szyję, szyję. Jakie to fajne :) Codziennie coś. 
Szukając po szafkach natknęłam się na dżins zupełnie inny niż szyłam ostatnio. No to pomyślałam, że zamiast szyć z tego samego materiału co ostatnio, to zrobię trochę inne. Powiem wam, że co spodnie, to łatwiej i szybciej, i lepiej. Praktyka czyni mistrza :)


Tutaj więcej czasu poświęciłam na kieszenie; inaczej wykroiłam i pochowałam szwy. Wzmocniłam wlot do kieszeni ozdabiając go jednocześnie. 


Nogawki troszkę poszerzyłam. Stębnówka na tylnych kieszeniach też trochę inna, no i podwójne stębnowania, a nie pojedyncze tak jak w tamtych. 


I ta czerwień kontrastowa tak ładnie wygląda :) I leżą znakomicie :)


Reszta chyba identycznie, bo jakby nie było, wszystko trzeba zszyć tak samo :) 


p.s Dziś Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Chwała Bohaterom!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz