Bardzo dawno nie szyłam dla siebie spodni dżinsowych. Tak się składało, że w dobrej cenie były kiedyś w lidlu, więc miałam stamtąd. Tylko, że ostatnio wszystkie te spodnie mają wąskie nogawki.
Wiem wiem, w sam raz do sztybletów (dowiedziałam się miesiąc temu jak szukałam nowych butów, że taka nazwa istnieje). Masakra jakaś. Czy producenci myślą, że wszyscy lubią zwężane nogawki i dobrze w nich wyglądają? A jeśli nawet zdarzają się takie, które wyglądają na proste, to na sporej łydce i tak są obcisłe i jakoś nie wyglądają dobrze. Bardzo często mierzę spodnie tylko do kolana, bo jak wąska nogawka w łydce, to po co dalej mierzyć i się wkurzać.
No i często jest tak, że jak "w dupie" dobre, to w pasie szerokie. Myślę, że niejedna z Was ma taki problem.
No a w końcu przetarłam te dżiny lidlowe, więc myślę sobie, że uszyję sobie nowe. Tak też zrobiłam. I oto mam. Wszystko pasuje, w biodrach ok, w pasie ok. Spodnie na miarę... moich możliwości :)
Jeszcze kilka par spodni ogólnie muszę sobie uszyć i spódnic też może by się zdało ze dwie chociaż, bo trzeba uzupełnić garderobę. Muszę mieć w czym iść do nowych pracodawców, bo moja ukochana praca skończyła się, a tam mogłam być w spodniach trekkingowych, dresach czy innych, które dobre na rower, bo jakby nie było mogłam do pracy jeździć rowerem :) i bez przebierania w tzw. "pracowe" ciuchy.
ta ciemna kropka, to skaza na tkaninie, niewidoczna na prawej stronie :) |
Alleluja i do przodu :)
"wszystko co mam, to ręce, za które ręczę..."
(słowa dla pracującego rękami :)
(słowa dla pracującego rękami :)
Pozdrawiam - auri :)
Pięknie, ale na modelu wyglądają jeszcze lepiej ☺, następnym razem zrób sobie w nich fotkę. Ala
OdpowiedzUsuńNo może jak będę w terenie, to zrobię fotę i uzupełnię :)
UsuńW końcu ktoś, kto mnie rozumie w tym temacie! :D A spodnie wyszły super :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Gosiu. Na stole mam kolejne :)
Usuń