Po długiej nieobecności, witam czytaczy i oglądaczy :) Szyłam bardzo malutko przez ostatní czas, a kręcenia było co niemiara. Jak nie opisałam jednej czy drugiej wycieczki,to zrobiły się takie zaległości, których już nie nadrobiłam i posucha w blogowaniu Jak nic. Duuuuuuuuże NIC, a na rowerze chyba nigdy nie spędziłam tak wiele czasu jak przez ostatní rok.
I zdjęć z tego tysiące i wspomnień masa, i uśmiechu, przygody, zmęczenia, błota, deszczu, słońca, lasów, bezdroży i dróg, złotych liščí, jezior, gór i wszystkiego co spotkać można podczas podróżowania na kółkach dwóch. W dodatku w doborowym towarzystwie :)
Zanim wrócę do opisywania wycieczek, wrzucę mały uszytek użytkowy.
Poproszono mnie o uszycie etui na czytnik książek, bo w damskiej torebce, gdzie przedmiotów zwykle dużo; o zniszczenie bardzo łatwo gdy ekran obić się może o tusz do rzęs, puderniczkę, klucze czy zabawki dzieciowe, lub inne coś. Zatem zasiadłam, uszyłam ï jest.W przyjemnych kolorach, z ładnym wzorem na zewnątrz ï sztruksowym, jasnym wnętrzem.
serdeczności - auri :)