poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Jabłko, gruszka i pietruszka... :)

Kolejna torba dla cioci gotowa :)


Po dwóch tygodniach w nowej pracy, gdzie szyję już czterdzieste któreś spodnie... takie same... bojowe... odreagowanie twórcze bardzo wskazane. Pojeździłam sobie zatem kolorowymi nićmi po materiale wyrysowując jabłko, gruszkę i pietruszkę.


 Nawet mnie mocno nie wkurzało zmienianie nici raz po raz. Wstępnie myślałam o czymś innym, ale ta pietrucha tak mi się rymła, że już się ostała, choć nie wiedziałam jeszcze jak sobie poradzę z nacią :)


Wyszło całkiem spoko. Można lecieć na stragany :)

Z pozdrowieniem - Auri :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz